Na poczÄ…tek – jesteÅ›my za spotkaniem banku z Klientami. Ale…
Na 14 lutego 2009 zaplanowane zostaÅ‚o spotkanie mbank-klienci ze „starymi” kredytami. WedÅ‚ug informacji na stronie mbanku, a konkretniej – w blogu – na spotkanie zostanie wpuszczonych 40 osób, które wczeÅ›niej zgÅ‚oszÄ… chęć udziaÅ‚u emailem. W wiadomoÅ›ci należy podać: nazwisko, imiÄ™, numer PESEL. Podobno jest to spowodowane wzglÄ™dami bezpieczeÅ„stwa, ale komentarze Klientów pod artykuÅ‚em w blogu sugerujÄ… coÅ› zupeÅ‚nie innego.
Nie nam oceniać prawdziwe pobudki kierujÄ…ce wymaganiem danych od Klientów, ale możemy odnieść siÄ™ do proponowanego zakresu spraw do poruszenia na spotkaniu. Otóż –
Ostatnie rozmowy pozwalają nam przypuszczać, że możecie czuć się zdezorientowani i nie do końca rozumiecie podstawy naszych decyzji. Na spotkaniu będziemy mogli wyjaśnić pojawiające się wątpliwości i wysłuchać Waszych opinii. Wyjaśnimy też szczegółowo, dlaczego nasze propozycje były takie, a nie inne, przedstawimy kontekst uwarunkowań rynkowych i ekonomicznych.
Źródło: http://www.mbank.pl/blog/artykul.html?id=332
JeÅ›li ktoÅ› nie zauważyÅ‚, to opinie klientów od co najmniej dwóch miesiÄ™cy sÄ… prezentowane na forum banku i na forach niezależnych. Podobnie – tÅ‚umaczone sÄ… uwarunkowania ekonomiczne i rynkowe. Czy spotkanie ma polegać na powiedzeniu dokÅ‚adnie tego samego, tyle że na żywo i przed kamerami? I znowu – komentarze na blogu jasno chyba wyjaÅ›niajÄ… postawÄ™ i oczekiwania klientów. Mimo to – bank nie sÅ‚ucha.
Co wiÄ™cej, niektórzy poczuli siÄ™ urażeni, że bankozaurus traktuje ich jak dzieci albo osoby niedorozwiniÄ™te – „Ostatnie rozmowy pozwalajÄ… nam przypuszczać, że możecie czuć siÄ™ zdezorientowani”. Klienci czujÄ… siÄ™ raczej wykorzystywani, oszukani, mamieni, olewani, a nie „zdezorientowani”. PozwalajÄ… nam to przypuszczać ostatnie rozmowy i wpisy na forach, blogach, itp.