Dziś, 06 lutego, Marcin Przasnyski w swoim blogu StockWatch opublikował listę siedmiu grzechów banków. Lista jest częścią większego wpisu o obecnej sytuacji banków, autor porusza również kwestię BRE. Z całym artykułem można zapoznać się tutaj, a my przedstawiamy listę 7 grzechów banków:
1. Rabunkowa eksploatacja portfeli klientów na niekorzystnych spreadach walutowych, głównie w ramach spłat kredytów we frankach, ale także przy zwykłych przewalutowaniach, jak również przy rozliczaniu kart płatniczych używanych za granicą.
2. Nierzetelne oferty lokat o bardzo wysokim oprocentowaniu dochodzącym do 10 proc., z zawoalowanymi rzeczywistymi warunkami, na przykład że dotyczy połowy wkładu, albo że działa tylko przez trzy miesiące.
3. Sprzedaż wiązana, na przykład ubezpieczenia kredytu mieszkaniowego, które jak się okazuje w praktyce, nie zabezpiecza przed utratą możliwości jego spłaty.
4. Dowolne ustalanie oprocentowania kredytów mieszkaniowych na swoją korzyść, w oderwaniu od zmian w oficjalnym koszcie pieniądza wynikającym ze zmian stóp procentowych.
5. Wciskanie klientom ryzykownych produktów nie dopasowanych ani do ich potrzeb, ani do profilu ryzyka ? czy były to jednostki funduszy sprzedawane masowo przez ?osobistych doradców? odbiorcom indywidualnym, czy opcje walutowe i swapy odsetek walutowych, na które złapano tysiące firm.
6. Przepompowywanie pieniędzy do zagranicznych właścicieli w celu ratowania bardziej dotkniętych ?central?, które kryzys uderzył wcześniej i mocniej.
7. Nierzetelna komunikacja z rynkiem w sytuacji kryzysu, który jako pierwszy dotknął klientów kredytowych ? zostali zostawieni sami sobie.
SkÄ…d my to znamy?
Źródło: http://stockwatch.blox.pl/2009/02/Siedem-grzechow-bankow.html