Wolność

Dziś krótko o wolności wypowiedzi w Polsce i o prawie do dzielenia się opiniami z innymi.

Nie przebrzmiaÅ‚y jeszcze echa sprawy blogerki Kataryny i Dziennika, a tu daje o sobie znać odgrzewany kotlet, tfu, budyÅ„ dr Oetker, którego recenzjÄ™ kilka lat temu opublikowaÅ‚ znany bloger Kominek. Dr Oetker nagle siÄ™ budzi po latach i wysyÅ‚a blogerowi „proÅ›bÄ™” o modyfikacjÄ™ tekstu (no chyba, że to prowokacja kominka…). SkÄ…d ten pomysÅ‚ u znanej firmy? Otóż Kominek w swej Å‚askawoÅ›ci do recenzji produktu użyÅ‚ swego standardowego w owym czasie podejÅ›cia, tj. zje…chaÅ‚ produkt używajÄ…c do tego wyrazów lekko niecenzuralnych.  Nie byÅ‚oby w tym nic strasznego, gdyby nie to, że po wpisaniu w google nazwy firmy – strona kominka wyskakuje w pierwszej dziesiÄ…tce wyników wyszukiwania, co prawdopodobnie Oetkerowi siÄ™ nie spodobaÅ‚o. WiÄ™cej o walce ze spożywczym potentatem poczytacie w blogu Kominka, a ja do meritum przechodzÄ™: wolność.

Gdzie jest granica miÄ™dzy wyrażaniem opinii, a godzeniem w czyjeÅ› dobre imiÄ™? Czy blogi stajÄ… siÄ™ kolejnÄ… wÅ‚adzÄ…, po trzech (znanych wszystkim ze szkoÅ‚y) i mediach zwykÅ‚ych jako tzw. „czwartej wÅ‚adzy”? Czy firmy i osoby, które poczujÄ… siÄ™ w jakiÅ› sposób urażone bÄ™dÄ… wytaczać ciężkÄ… artyleriÄ™ przeciw blogom i forom internetowym? W naszej branży, bankowej, już mieliÅ›my tego przykÅ‚ad – czasowe zamkniÄ™cie forum nabiciwsantander, które jednak szybko powróciÅ‚o. Wyobraźcie sobie teraz, że BRE chciaÅ‚oby zamknąć mstop albo nabitych… Można siÄ™ zastanawiać, czemu tego nie robiÄ… – być może stoi za tym pierwsza mÄ…dra decyzja bre: „nie róbmy afery, niech siÄ™ samo uspokoi”, dziÄ™ki czemu bank unika niepotrzebnego (wiÄ™kszego) rozgÅ‚osu medialnego.

Niedawno rozczarowani postawÄ… banku klienci BRE przenieÅ›li swój protest z Internetu na ulice – w miastach pojawiÅ‚y siÄ™ samochody z naklejkami na szybach: „mam kredyt w bre, to porażka. unikajcie tego banku” itp. Pewnie prawnicy mieliby niezÅ‚y orzech do zgryzienia, gdyby bank chciaÅ‚ wyÅ‚apać wszystkich wÅ‚aÅ›cicieli aut i zmusić ich do zaprzestania takich praktyk. Dopóki jednak naklejki nie krzyczÄ… „zÅ‚odzieje! […] oszuÅ›ci! […]” auta mogÄ… sobie spokojnie jeździć. W koÅ„cu każdy ma prawo do wyrażania opinii.

Cieszmy się wolnością, póki ją mamy!

J.